Gaz znów płynie! Ale ostrego kryzysu energetycznego w żaden sposób nie udało się uniknąć, pisze Esther Reichelt, analityk FX i EM w Commerzbanku.


„Wczoraj UE wezwała do znacznego zmniejszenia zużycia gazu o 15% w ciągu najbliższych ośmiu miesięcy i grozi obowiązkowym racjonowaniem. Jednak UE nadal niemal na ślepo kieruje się kryzysem. Nie można też wiarygodnie oszacować sukcesu środków oszczędnościowych, ani też nie wiadomo, z jakich dostaw gazu będzie on mógł w ogóle korzystać. Rosyjski prezydent zapowiedział już dalsze zmniejszenie wielkości dostaw na przyszły tydzień i nie można wykluczyć całkowitego zamrożenia dostaw”.

„Oznacza to, że znacznie wyższa premia za ryzyko w euro pozostaje uzasadniona. Dzieje się tak, ponieważ groźba niedoboru gazu podwójnie obciąża wspólną walutę. Nawet jeśli można by uniknąć racjonowania, gospodarka stoi w obliczu znaczącej zmiany strukturalnej, odchodzącej od taniego rosyjskiego gazu, co wpłynie na potencjalny wzrost i perspektywy zwrotu w strefie euro. Jednocześnie wysokie ceny gazu napędzają inflację i zmniejszają siłę nabywczą euro”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.